WSP hair Clay Gaelic tweed to glinka do włosów wyprodukowana ręcznie w Stanach Zjednoczonych przez Wet Shaving Product. Dzięki uprzejmości sklepu Barber Company miałem okazję wypróbować to niepozorne cudeńko. Co wyróżnia ten produkt z pośród masy podobnych na rynku? Otóż glinka jest w 100 procentach naturalnym produktem i nawet jej mała ilość robi ogromną robotę we włosach. W składzie Hair Clay mamy masło shea, glinkę, wosk pszczeli, olejek z pestek moreli oraz olejek arganowy. Masło shea i olejki zawarte w pomadzie, to dobra odżywka dla włosów. Wosk pszczeli dba o mocny chwyt a tytułowa glinka nadaje fryzurze charakterystycznej struktury. Jak dla mnie produkt jest podobny do Matt Clay Uppercut Deluxe, z tym, że UD ma zdecydowanie gorszy skład w swoich produktach.
Dla miłośników pomad ważne jest by produkt poza dobrym składem i ceną, działał tak jak go reklamuje producent. W tym przypadku nie ma się do czego przyczepić. Gaelic Tweed zaspokoi najbardziej wybrednych pomadziarzy. Produkt nie traci swojej mocy, ani też nie cementuje fryzury jak robi to spora część pomad na bazie wody. Tutaj luźne cięcia typu messy undercut czy french crop sprawdzają się idealnie z Gaelic Tweed. Zapach pomady gra tu najmniejsze skrzypce. Nuty drzewa sandałowego i ambry nie każdemu przypadną może do gustu, ale we włosach z czasem pachną fajnie i naturalnie.